Pomóż Wiktorii zacząć mówić!
Pomóż Wiktorii zacząć mówić!
Wiktoria Bereźnicka
Polska, Łódź
Rehabilitacja
Cel:
11 520zł z 25 000zł zebranych
... HISTORIA
Jestem mamą Wiktorii, mojej ukochanej, 6-letniej córeczki, która od chwili narodzin walczy z przeciwnościami losu. Wiktoria urodziła się niedotleniona po bardzo ciężkim i wyczerpującym porodzie, który groził zamartwicą. Już w dziesiątej dobie życia trafiła do szpitala z diagnozą śródmiąższowego zapalenia płuc. Niestety, tam jej stan jeszcze się pogorszył – złapała wirusa RSV, co doprowadziło do kolejnej serii antybiotyków. Od tego momentu zaczęły się jej problemy z jelitami i ciągłe choroby, które trwały przez kolejne lata.
Niekończące się badania i diagnozy
W ciągu pierwszych miesięcy życia Wiktoria trafiała do szpitala wielokrotnie, a kiedy miała 8 miesięcy, podejrzewano, że cierpi na zespół Di George’a – rzadkie schorzenie genetyczne, które wpływa na rozwój odporności. Jej słabe napięcie mięśniowe oraz zaburzenia integracji sensorycznej (SI) wymagały rehabilitacji, którą rozpoczęliśmy niemal od razu. Był to początek naszej niekończącej się walki o zdrowie i rozwój Wiktorii.
W wieku trzech lat Wiktoria wciąż nie mówiła. Dodatkowo była poniżej 3. centyla zarówno pod względem wagi, jak i wzrostu, co oznacza, że jej rozwój fizyczny był znacznie opóźniony. Mimo licznych badań, rehabilitacji i terapii, problemy wciąż się pogłębiały, a jej stan zdrowia wymagał stałej opieki specjalistycznej.
Bolesne doświadczenie z przedszkolem
W 2021 roku zapisaliśmy Wiktorię do prywatnego przedszkola, aby sprawdzić, czy jest gotowa na kontakt z rówieśnikami. Niestety, brak umiejętności komunikacji werbalnej sprawił, że była odrzucana przez dzieci. Stała samotnie w kącie, nie brała udziału w zabawach, a posiłki były dla niej koszmarem ze względu na nadwrażliwość w obrębie jamy ustnej. Cały ten stres sprawił, że Wiktoria znienawidziła przedszkole i ciągle chorowała.
Po otrzymaniu orzeczenia o kształceniu specjalnym, przenieśliśmy ją do nowego przedszkola, które nazywaliśmy „Klubem”. Tam znalazła akceptację i wsparcie. Dziś uczestniczy w przedstawieniach, tańczy i czuje się częścią grupy.
Codzienna walka o rozwój
Obecnie Wiktoria ma 6 lat, ale nadal nie mówi – podejrzewamy u niej afazję, czyli zaburzenie mowy, które uniemożliwia komunikację. Oprócz problemów z mową, zmaga się również z zaburzeniami motoryki, głuchotą przewodzeniową i czuciowo-nerwową, a także zaburzeniami odżywiania. Wymaga stałych ćwiczeń ruchowych, terapii ręki, zajęć logopedycznych oraz specjalnych odżywek.
Każdego dnia walczymy, aby zapewnić Wiktorii jak najlepsze warunki do rozwoju. Dzięki terapiom i rehabilitacjom widzimy pewne postępy, ale są one niestety bardzo wolne. Potrzebujemy codziennych sesji terapeutycznych, aby nie stracić tego, co udało się osiągnąć. Koszty są ogromne, a nasz budżet po latach leczenia jest na wyczerpaniu.
Kosztowne leczenie
Każdy miesiąc przynosi nowe wydatki, które są konieczne, aby Wiktoria mogła dalej się rozwijać. Regularne zajęcia z neurologopedą kosztują nas około 500 zł miesięcznie, terapia ręki to kolejne 500 zł, fizjoterapia wynosi 800 zł, a zajęcia ruchowe 250 zł. Do tego dochodzą odżywki, które kosztują nas 500 zł miesięcznie. Oprócz tych wydatków, Wiktoria wymaga turnusów rehabilitacyjnych, których koszt to aż 12 tysięcy złotych.
Marzenie o normalnym dzieciństwie
Nadchodzi moment, w którym Wiktoria powinna pójść do szkoły, ale jej stan zdrowia to uniemożliwia. Nie możemy pozwolić jej na rozpoczęcie nauki, ponieważ nie jest w stanie komunikować się z otoczeniem. To boli mnie jako matkę, bo widzę, jak bardzo stara się nadążyć za swoimi rówieśnikami, a brak możliwości porozumiewania się zamyka przed nią drzwi do normalnego dzieciństwa.
Naszym największym marzeniem jest, aby Wiktoria zaczęła mówić i mogła cieszyć się dzieciństwem bez codziennego bólu i ograniczeń. Niestety, bez Waszej pomocy nie jesteśmy w stanie tego osiągnąć.
Pomóżcie nam kontynuować walkę!
Każda złotówka jest dla nas ogromnym wsparciem, a każda wpłata zbliża nas do celu, jakim jest zapewnienie Wiktorii dalszej terapii. Wierzę, że dzięki Waszej pomocy moja córeczka będzie mogła zrobić kolejny krok w stronę normalnego życia – życia, w którym będzie mogła się komunikować, rozwijać i cieszyć z małych rzeczy, tak jak inne dzieci. Proszę Was z całego serca – pomóżcie Wiktorii w tej walce!
Monika Bereźnicka
Add Comment