06.03.2024. Dzięki zebranej kwocie zakupiliśmy dla Marcelinki niezbędny osprzęt do pompy insulinowej – zapas na cały rok! Parę słów od mamy dziewczynki:

„Całe zamówienie jest już u nas 😊 Dziękujemy za okazane serce, za poświęcony czas i pomoc. Teraz możemy spać spokojnie, że już niczego nam nie zabraknie, a Marcelinkę w zabawie teraz może ograniczać już tylko fantazja, bez obawy, że wyrwie wkłucie. Dziękujemy!”

Cukrzyca typu 1  ̶   diagnoza, która we wrześniu 2022 roku odmieniła życie mojej małej Marcelinki. Wtedy, mając zaledwie dwa latka, trafiła do szpitala w stanie ciężkim, kwasica ketonowa postępowała bardzo szybko i zdążyliśmy w ostatniej chwili. Nigdy nie zapomnę widoku maleńkiej istoty podłączonej pod aparaturę medyczną. Od tego czasu rozpoczęła się nasza codzienna walka z nieuleczalnym schorzeniem, które wymaga nieustannej, 24-godzinnej kontroli i dyscypliny.

Codzienna walka z chorobą

Cukrzyca to autoimmunologiczna, przewlekła choroba, w której komórki układu odpornościowego atakują komórki trzustki. W wyniku tego nie produkuje ona hormonu insuliny, który jest niezbędny do utrzymania prawidłowych poziomów glikemii w organizmie, co może doprowadzić do późniejszych powikłań (uszkodzenia nerek, serca, wzroku), a nawet zagraża życiu.

Dla Marcelinki skończyło się beztroskie dzieciństwo. Każdego dnia, każdej nocy, pilnuję, aby poziom cukru we krwi córeczki był odpowiedni. To wyzwanie zmieniło nie tylko jej życie, ale i moje. Musiałam zrezygnować z pracy, która była moją pasją, porzucić plany i marzenia, by całkowicie poświęcić się opiece nad córką. Obecnie wszystko kręci się wokół choroby, pomiarów poziomu cukru we krwi, ważeniu posiłków i wyliczaniu odpowiednich dawek insuliny. Zbyt duża dawka może doprowadzić do utraty przytomności, zbyt mała spowoduje gwałtowny wyrzut cukru, który jeśli będzie się zbyt długo utrzymywał, będzie prowadził do kwasicy ketonowej.