Rak, udar, przeszczep tętnic – pomóż Izie!
Rak, udar, przeszczep tętnic – pomóż Izie!
Izabela Beus
Polska, Koszalin
Leczenie onkologiczne
Cel:
6 625zł z 25 000zł zebranych
... HISTORIA
Mam na imię Iza. W wieku 37 lat zmierzyłam się z diagnozą, która raz na zawsze zmieniła moje życie – złośliwy nowotwór kości czaszki i twarzy – struniak stoku. Lekarze powiedzieli mi, że będę żyć jeszcze maksymalnie 10 lat… Od tego czasu walczę o każdy dzień, o każdą chwilę spędzoną z moją 9-letnią córką i mężem.
Cios za ciosem
Upadek w pracy spowodował wizytę w szpitalu, dzięki której poznałam prawdziwą nazwę choroby. Tomograf, rezonans magnetyczny, oddział neurologii i diagnoza – struniak stoku. Usłyszałam, że jestem „wyjątkowa” – szacuje się, że struniak pojawia się u jednej osoby na milion, a moja odmiana, struniak podstawy czaszki – u jednej na dwa miliony…
W 2015 roku przeszłam pierwszą operację. Niestety po czterech latach nastąpiła wznowa, co wymagało kolejnej interwencji chirurgicznej i naświetlania protonami. Przeszłam 37 cykli protonoterapii, ból niemal niemożliwy do przeżycia i niepewność, która każdego dnia zabierała mi coraz więcej sił. Nawrót choroby wiązał się z dotkliwymi konsekwencjami. Zaatakowana została przysadka mózgowa, odpowiedzialna za tak bardzo ważne funkcje hormonalne w naszym organizmie.
Kiedy już miałam nadzieję, że sytuacja się ustabilizowała, nastąpił kolejny cios! W 2022 roku z powodu zawrotów głowy trafiłam do laryngologa. Okazało się, że mam duże zrosty w zatokach po dwóch poprzednich operacjach nowotworu. Żeby oddychać w miarę normalnie i by ustąpiły bóle głowy, musiałam przejść kolejny zabieg. Po nim jednak nie było lepiej, bóle głowy jeszcze bardziej się nasilały.
Najgorsze miało dopiero nadejść
Dostałam skierowanie na tomografię zatok, jednak nie doczekałam do otrzymania wyniku. 13 grudnia 2022 r. silny, kilkutygodniowy ból głowy zakończył się udarem!
Kolejne tygodnie spędziłam w szpitalu. Udar uszkodził mi w znacznym stopniu pole widzenia. Ale, co gorsze, okazało się, że tętnice w moim mózgu zanikają! Odpowiedzialna za to jest stenoza popromienna. Jestem pierwszą i jedyną osobą w Polsce, u której po radioterapii protonowej wystąpił taki skutek uboczny leczenia nowotworu…
W maju 2023 r. Dzień Matki spędziłam w szpitalu, z dala od mojej ukochanej córeczki. Lekarze przeprowadzili przeszczep tętnicy mózgowej. Operacja była bardzo trudna. Niestety druga tętnica jest również krytycznie zwężona. Podczas najbliższych badań okaże się, czy będzie potrzebna kolejna, ryzykowna operacja.
Codzienne wyzwania
Obecnie jestem pod stałą opieką hematologa, neurologa, neurochirurga, psychologa, okulisty, endokrynologa. Na wizyty kontrolne i niezbędne badania muszę dojeżdżać aż do Krakowa i Wrocławia, a każdy taki przejazd i pobyt, to kolejne, dodatkowe koszty. Częścią mojego leczenia jest również rehabilitacja rany, psychoterapia, zakup drogich leków na stenozę. To ogromne wyzwanie finansowe dla mojej rodziny, dlatego jestem zmuszona prosić o pomoc.
Przede mną jeszcze długa droga w walce o zdrowie. Boję się, ale nie zmierzam się poddać! Będę walczyć dalej, bo mam największą na świecie motywację – własne dziecko!
Apel o pomoc
Moja historia to nie tylko opowieść o cierpieniu, ale także o miłości, nadziei i niewyobrażalnej sile. Dzielę się nią, mając nadzieję, że wzruszy Wasze serca i zachęci do wsparcia, które pozwoli mi kontynuować leczenie i marzyć o lepszym jutrze dla mnie i mojej rodziny. Pozwól mi być dla nich, jak najdłużej.
Iza
Add Comment