Slide
tryb4
tryb4
tryb3

Wierzymy,
że Z WASZĄ POMOCĄ
możemy zmieniać
ŚWIAT!

Wierzymy,
że Z WASZĄ POMOCĄ
możemy zmieniać
ŚWIAT!

baner_niski
Wierzymy,
że Z WASZĄ POMOCĄ
możemy zmieniać
ŚWIAT!
tryb2

Wesprzyj Hannę w walce z rakiem!

Wesprzyj Hannę w walce z rakiem!

ikona4

Hanna Potrykus

ikona1

Polska, Gdańsk

ikona2

Leczenie onkologiczne

ikona3

Cel:
20 656zł z 40 000zł zebranych

... HISTORIA

Mam na imię Hanna, od prawie 3 lat walczę z zaawansowanym rakiem jajnika. Niestety lekarze popełnili błąd – zbagatelizowali guza na jajniku 9x12cm twierdząc, że to niegroźna torbiel endometrialna. Szpital kazał mi czekać rok na operację, choć oba moje markery raka jajnika bardzo przekraczały normę. Nie miałabym szansy, żeby doczekać terminu operacji. Przykre jest jeszcze to, że gdy prosiłam, żeby przyspieszyć operację, od lekarki ze szpitala z Gdyni usłyszałam: „Pani sprawa nas nie interesuje”.

Dramatyczna diagnoza

Gdy Szpital w Gdyni kazał czekać mi rok, wiedziałam, że to zbyt długo. Moje obawy potwierdziły się podczas wizyty u prof. Sznurkowskiego. Jego słowa, po badaniu USG, zmieniły moje życie na zawsze: „Ma Pani RAKA”. W tym momencie świat się załamał. Przez ściśnięte gardło i lejące się łzy zdołałam tylko powiedzieć: „Mam dwoje małych dzieci, proszę mnie ratować!” Następnego dnia wykonałam badania z krwi, a kolejnego już leżałam na sali operacyjnej.

Walka o życie

Profesor Sznurkowski odwołał swoje zaplanowane operacje i natychmiast zabrał mnie na stół operacyjny, by ratować mi życie. Po 2,5 miesiąca czekania okazało się, że mój rak jajnika osiągnął monstrualne rozmiary (25cmx20cmx16cm), spowodował liczne przerzuty oraz wodobrzusze (zaawansowany stopień 3 C oraz złośliwość 3G). Dowiedziałam się, że mam 5 procent na przeżycie

Z powodu dużego zaawansowania choroby, prawie przez 3 lata nieustannie przyjmowałam chemioterapię – do tej pory wzięłam kilkadziesiąt wlewów różnych cytostatyków w sześciu liniach leczenia, bez żadnej przerwy!

Między lutym a majem z powodu źle dobranego leku przez lekarza, moje zdrowie bardzo się pogorszyło – pojawiły się nieoperacyjne przerzuty na wątrobie, w miednicy i śródpiersiu (aktualnie 4 stopień zaawansowania). Nagle zostałam pacjentem paliatywnym, obecnie jestem pod opieką hospicjum domowego. Mój rozsiany rak uodpornił się na wszystkie standardowe leki podawane przy raku jajnika. Chirurdzy zapewniają, że nie ma możliwości wykonania operacji.

Matczyne poświęcenie

Godziłam się na ciężkie leczenie przez 3 lata, gdyż mam rodzinę – męża i dwóch synków w wieku 4 i 5 lat, dla których zrobię wszystko, starając się nie myśleć o bólu, cierpieniu oraz skutkach ubocznych spowodowanych przez ostrą chemioterapię. Obecnie mój organizm jest tak wyniszczony przez cytostatyki, że nie jestem w stanie samodzielnie funkcjonować. Cierpię z powodu niezwykle mocnego bólu (biorę leki narkotyczne). Mąż, który pracuje zdalnie, przygotowuje mi posiłki, pomaga w czynnościach samoobsługowych. Stałam się osobą o znacznym stopniu niepełnosprawności, niezdolną do samodzielnej egzystencji.

Dla dzieci zrobię wszystko!

Chociaż wielu lekarzy już nie daje mi żadnych opcji lekowych, ja się tak szybko nie poddaję. W klinice Navarra w Madrycie zrobiłam badanie genetyczne guza. Okazało się, że mam mutację Her 2 plus (3 plus). Lekarka zaproponowała mi lek, który jest dla raka jajnika w fazie prób klinicznych, więc nikt mi go nie sfinansuje. Jest to jeden z najdroższych leków onkologicznych, jednocześnie określany jako „koń trojański”, bardzo skuteczny. Niestety ja mam tylko rentę, a mąż też nie zarabia dużych pieniędzy. Mamy na utrzymaniu dwójkę przedszkolaków.

Prośba o pomoc

Proszę o pomoc w uzbieraniu środków na lek Enhert – jedno podanie to koszt ok. 15 tysięcy zł!. Muszę go przyjmować co 3 tygodnie, ciągle. Bez Waszej pomocy nie jestem w stanie się leczyć, umrę. Mutacje atakują mnie, niszczą moje zdrowe komórki. Proszę o szansę, żebym mogła jak najwięcej czasu spędzić z moimi ukochanymi. Nie wyobrażam sobie zostawić dzieci, gdyż bardzo się kochamy. W tej chwili tylko Enhert może zahamować moją chorobę!

20 656zł z 40 000zł zebranych

Organizator zbiórki

Logo

Sponsorzy

Partnerzy

Wpłaty

Anonim

2024-02-08

Kwota przekazana
1 000zł

Anonim

2024-02-08

Kwota przekazana
1 000zł

Anonim

2024-02-01

Kwota przekazana
1 000zł

Michal Sciwiarski

2024-01-31

Kwota przekazana
500zł

Anonim

2024-02-01

Kwota przekazana
500zł

Add Comment

Skip to content