Pomóż Fabianowi stanąć na nogi!
Pomóż Fabianowi stanąć na nogi!
Fabian Kamiński
Polska, Rybnik
Sprzęt rehabilitacyjny
Cel:
6 750zł z 40 000zł zebranych
... HISTORIA
Każda mama pragnie usłyszeć pierwszy krzyk swojego dziecka – ten dźwięk to sygnał, że maluszek jest bezpieczny, że wszystko jest w porządku. Kiedy 5 grudnia 2019 roku urodziłam Fabiana, cisza, która zapadła, wypełniła moje serce nieopisanym lękiem. Mój syn nie płakał. W milczeniu przelewał się przez moje ręce, miał problemy ze ssaniem, a ja próbowałam zagłuszyć strach nadzieją i miłością, wierząc, że wszystko będzie dobrze. Niestety, to był dopiero początek naszej wspólnej, trudnej drogi.
Choroba, której nie można pokonać
Fabian przyszedł na świat z diagnozą nieuleczalnej choroby genetycznej – zespołem Pradera Williego, znanym także jako „choroba wiecznego głodu”. Diagnoza, która była jak cios prosto w serce, stała się naszym codziennym towarzyszem. Zespół ten to nie tylko nieustanne poczucie głodu, ale także obniżone napięcie mięśniowe, problemy z mową, epilepsja, wada wzroku, opóźnienie psychoruchowe, afazja, hiperfagia i wiele innych schorzeń. Wiedzieliśmy jednak, że nie poddamy się bez walki. Od momentu, kiedy mogliśmy zabrać Fabiana do domu, rozpoczęliśmy intensywne poszukiwania rehabilitacji, by zapewnić mu jak najlepszy rozwój.
Covid-19 – kolejny dramat
Przez pierwsze lata życia Fabiana widzieliśmy powolne, ale stałe postępy. W styczniu 2022 roku synek już czworakował, zaczął się podpierać na kolanach, a my marzyliśmy o jego pierwszych samodzielnych krokach. Niestety, w lutym 2022 roku nasz świat ponownie się zawalił. Fabian zachorował na Covid-19. Wirus wywołał sepsę, niewydolność krążeniową i oddechową. Lekarze dawali mu zaledwie 5% szans na przeżycie. Byliśmy przerażeni. Każdego dnia walczyliśmy o życie naszego synka, modląc się, by nie musieć żegnać się z nim na zawsze.
Walka o każdy krok
Fabian przeżył, ale koszt tej wygranej był ogromny. Stracił wszystkie umiejętności, które tak ciężko wypracował. Teraz znów przemieszcza się głównie pełzając. Choć nie mówi, porozumiewa się z nami na swój sposób. Robi powolne postępy w zakresie zdolności motorycznych, każdego dnia walczymy o jego pierwszy samodzielny krok.
Niestety, nasza sytuacja finansowa jest bardzo trudna. Ze względu na konieczność całodobowej opieki nad Fabiankiem, nie mogę podjąć żadnej pracy. Jedyną osobą zarabiającą w naszej rodzinie jest mój mąż, a to nie wystarcza na pokrycie kosztownej rehabilitacji, leczenia i codziennych potrzeb naszej rodziny. Nasz starszy syn, Gabryś, jest dla Fabiana ogromnym wsparciem. To on motywuje go do walki o zdrowie i sprawność. Cieszymy się, widząc, jak Fabian próbuje komunikować się z bratem i jak bardzo potrzebuje jego obecności.
Marzenie o pierwszym kroku
Naszym największym marzeniem jest zobaczyć, jak Fabian stawia swoje pierwsze kroki. Jesteśmy na to gotowi, ale potrzebujemy Waszej pomocy. Fabian potrzebuje specjalistycznego sprzętu – NF-Walkera, który pozwoli mu na samodzielne chodzenie. Podczas przymiarki widzieliśmy, jak Fabian w tym sprzęcie poczuł się wyzwolony, jakby chciał powiedzieć: „Mamo, Tato, patrzcie, mogę chodzić!”. Niestety, bez NF-Walkera nie jest w stanie utrzymać ciężaru swojego ciała na nogach.
Nasza codzienność to nieustanna walka z czasem, przeciwnościami losu i chorobą, która grozi życiu Fabiana. Każdego dnia musimy przestrzegać ścisłej diety, ponieważ w przypadku jego choroby, przejedzenie może zakończyć się tragicznie. Z kolei tylko intensywna rehabilitacja i odpowiedni sprzęt mogą pomóc Fabiankowi stanąć na nogi. Prosimy, pomóżcie nam w tej trudnej codzienności. Każda złotówka przybliża nas do spełnienia marzenia o pierwszym samodzielnym kroku naszego synka.
Krystyna i Adam Kamińscy.
Organizator zbiórki
Add Comment